czwartek, 20 września 2012

Douglas Absolute Nails - Fireworks

Jedna z wielu, naprawdę wieeeelu podróbek Peridota od Chanel. W sumie to trudno mówić tu już o podróbkach - z tego zrobił się po prostu kolor lakieru taki sam jak czerwony, czy niebieski :D Spośród tak wielu różnych lakierów za moją ulubioną wersję uznałam tą, która chyba najmniej wygląda jak oryginał :)




Odcień stworzony przez Douglasa to moim zdaniem najbardziej udany ze wszystkich. Ładniejszy niż oryginalny Peridot ;) Fireworks jest cieplejszy - odcień złota jest bardziej żółty, może nawet lekko przechyla się w stronę rudości. W oryginalne mamy za to zielonkawe złoto, które gryzie się z odcieniem moich dłoni. Szczęśliwa jestem, że udało mi się odkupić ten lakier, bo jego znalezienie w Douglasie to już niemożliwość. 




To drugi mój lakier Douglasa i ponownie mogę o nim powiedzieć, że jest naprawdę dobry.Co prawda życzyłabym sobie, żeby pędzelek miał jednak lekko zaokrąglone końce, jak u Catrice, ale to drobiazg. Konsystencja na 3+ - trochę gęsty i smużący, więc potrzeba staranności, żeby pociągnięcia pędzelka widoczne po wyschnięciu były równe. 




Efekt duochromowy jest dość wyraźny, ale na paznokciu nie rozwijają się wszystkie widoczne w butelce odcienie. Nie ma po prostu takiego zagięcia powierzchni, żeby zobaczyć niebieski, czy nawet granatowy kolor, który widać dokładnie przy kątach buteleczki. 




Nie jest to może mój ulubiony lakier, ale gdy mam ochotę pogapić się na swoje paznokcie - jest idealny :D




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...