Jest w Łodzi taki sklep odzieżowy, którego odwiedzanie to dla mnie sama radość. Wchodzę i nie dość, że wiem, że na pewno coś kupię to w dodatku nie czuję się tam anonimowym klientem, a wychodząc zawsze mówię "do zobaczenia!". Tym sklepem jest Pan tu nie stał, którego szyld przyciąga uwagę w okolicach Łodzi Fabrycznej.
Sklep ten, oprócz fenomenalnych ubrań, ma w swojej ofercie również lakiery ;) Oczywiste było, że któryś musiałam kupić :D Padło na zgaszony niebieski. Bardzo lubię jego buteleczkę - raz, że jest to swego rodzaju unikat, niedostępny wysyłkowo, a dwa - są na niej loga dwóch fajnych, łódzkich marek.
Jak mówi napis na buteleczce - lakier wyprodukowało Colour Alike, co oznacza, że w produkcie jest 100% Łodzi. Lokalny patriotyzm się odezwał i lakier noszę z dumą :D
Jak przystało na lakiery Colour Alike - nakładanie jest przyjemnością. Pędzelek jest wąski i zaokrąglony, lakier dobrze się rozprowadza i kryje w dwóch warstwach. Czego chcieć więcej?
Kolor jest naprawdę klasyczny - taki ładny, lekko zgaszony niebieski. Idealny odcień do dżinsów :) Ma mocny połysk i kremowe wykończenie - świetny na jesień.
Jeszcze jedno ujęcie:
Prawda, że ładny? ;)
Piękny lakier. Mam słabość do granatów (piękną ma Pani ich kolekcję), więc z chęcią bym nabyła 'Pan tu nie stał'. Nie wie Pani, czy oprócz stacjonarnego sklepu w Łodzi dostanę gdzieś jeszcze?
OdpowiedzUsuńMyślę, że można napisać do PTNS via mail, czy jeszcze mają ten lakier u siebie i mogliby wysłać - są szalenie sympatyczni i chętnie pomogą :). Stacjonarnie chyba się go nigdzie poza siedzibą PTNS nie dostanie :(
OdpowiedzUsuńI zdecydowanie nie trzeba pisać do mnie "Pani" :D
A czy on nie jest podobny (albo nawet ten sam) do jakiejś innej Barbry z kolekcji Denim? Strażnk Teksasu http://za-wysoko.blogspot.com/2011/11/o-strazniku-teksasu-od-barbra.html wygląda podobnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odpowiedź. Chyba zacznę od zamówienia denimu, rzeczywiście wygląda podobnie.
OdpowiedzUsuńLakier bardzo ladny, o sklepie tez slyszalam wiec wyglada na to ze wycieczka do Lodzi mnie jednak nie ominie :-)
OdpowiedzUsuńmaggianna